Naukowcy przez cały czas analizują nadesłane przez Curiosity fotografie. Ich zdaniem kształt skalnych formacji uwiecznionych na zdjęciach może świadczyć o tym, że kiedyś płynęła tamtędy woda. Oznacza to, że na Marsie mogły kiedyś panować podobne warunki atmosferyczne, jak na naszej planecie. Nowe zdjęcia twarzy na Marsie. Radio internetowe oraz serwis w całości poświęcony badaniu niewyjaśnionych zjawisk paranormalnych. Astrologia, Demonologia, Duchy, Ezoteryka, Kryptozoologia, UFO i wiele, wiele innych. Sonda Mars Reconnaissance Orbiter potwierdziła istnienie ciekłej wody na Marsie! Czy to oznacza, jak spekulują niektóre media, że jest tam życie? Wszystko poszło zgodnie z planem - o godzinie 7.32 rano polskiego czasu, na Czerwonej Planecie wylądował łazik NASA. Od razu na Ziemię zostały przesłane pierwsze zdjęcia. Misja Curiosity W próbkach pobranych przez łazik z powierzchni Czerwonej Planety stwierdzono obecność związków organicznych. Nie oznacza to jednak, że odkryliśmy na Marsie życie. W 2017 roku, po 1909 dniach spędzonych na Marsie, łazik Curiosity uległ niewielkiej awarii. Przestało działać jego wiertło. możliwe jest również, że ciekła woda płynie na współczesnym Marsie, zarówno na powierzchni, jak i pod powierzchnią. Debata trwa do dziś na temat tego, czy cechy znane jako powtarzające się linie nachylenia (rsls) tworzą się z bieżących przepływów wody lub bieżącego piasku. Woda płynie na Marsie - RMF24.pl - Sensacyjne odkrycie na Marsie. Na powierzchni Czerwonej Planety są ślady płynącej wody - poinformowali naukowcy z NASA, którzy przeanalizowali zdjęcia W tym tygodniu NASA opublikowała zdjęcia, z których wynika, że łazik Curiosity natknął się na ślady dawnej rzeki na Marsie. Pogoda Długoterminowa Weekend. Publicysta "Gościa - To, że na Marsie jest woda, było wiadomo już wcześniej. W tym tygodniu NASA opublikowała zdjęcia, z których wynika, że łazik Curiosity natknął się na ślady dawnej rzeki na Ciśnienie atmosferyczne na Marsie stanowi około 0,6 proc. ziemskiego.Ponieważ Mars jest jednak dalej od Słońca, naukowcy stwierdzili, że ciśnienie dwutlenku węgla w na Czerwonej Planecie powinno być podobne do ciśnienia atmosferycznego na Ziemi, by temperatura podniosła się na tyle, by na stałe istniała tam woda w stanie płynnym. e40y. Sonda Mars Express pracuje na orbicie Marsa od 2003 r. Właśnie przesłała niezwykłe obrazy jednego z rejonów Czerwonej Planety. Tantal był synem Zeusa i nimfy Pluto. Zachęcony własnymi sukcesami, pewnego dnia postanowił rzucić wyzwanie bogom. Zaprosił ich na ucztę, na której podał im do zjedzenia ciało własnego syna. Był ciekawy, czy bogowie domyślą się, z czego przygotowany jest posiłek. Za karę Tantal został strącony do Hadesu. Tam poddano go okrutnej torturze. Siedział zanurzony po szyję w wodzie, a nad nim rosło drzewo rodzące smaczne owoce. Mimo to Tantal cierpiał głód i pragnienie. Gdy tylko próbował się napić, woda uciekała. Natomiast kiedy chciał sięgnąć i zerwać owoc, gałąź odsuwała się tak, by nie mógł jej dosięgnąć. Imię bohatera greckiej mitologii można znaleźć nie tylko w zbiorach mitów. Jest również na trwałe powiązane z jednym z rejonów Marsa. Tantalus Fossae to nazwa gigantycznego systemu uskoków. Tworzą one wschodnie zbocze marsjańskiego wulkanu Alba Mons. Jak wygląda wulkan na Marsie? Na Czerwonej Planecie, podobnie jak na Ziemi, znajdują się wulkany. Wyglądają jednak zupełnie inaczej niż na naszej planecie. Alba Mons, największy wulkan Marsa, jest niski, ale niezwykle rozległy. W zależności od kierunku wypływy lawy mają od 2 do 3 tys. km. Stoki tego wulkanu mają bardzo małe nachylenie. Liczy ono maksymalnie tylko 0,5 stopnia. Kiedy wulkan się wypiętrzał, skorupa Marsa popękała. Utworzyły się na niej gigantyczne podłużne uskoki, mające ponad tysiąc kilometrów długości. Co to jest Tantalus Fossae? Należąca do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) sonda Mars Express przesłała właśnie na Ziemię zdjęcia jednego z rejonów otaczających Alba Mons. Tantalus Fossae jest na nich malowniczo pocięty długimi rowami tektonicznymi. Teren wygląda, jakby ktoś wydrapał w ziemi rowy ogromnymi, ostro zakończonymi szponami. Zdjęcie – a właściwie obraz wygenerowany dzięki mapowaniu powierzchni Czerwonej Planety – jest bardzo dokładne. Jeden piksel odpowiada 18 metrom. Użyte kolory są rzeczywiste. Tak właśnie wyglądałby Mars oglądany przez człowieka. Jak kształtowała się powierzchnia Czerwonej Planety? Jednak opublikowane przez ESA zdjęcia nie tylko cieszą oko. Dostarczają również naukowych informacji o tym, jak kształtowała się powierzchnia Marsa. Najbardziej charakterystycznym elementem pokazanych ujęć jest ogromny krater uderzeniowy. Uważne przyjrzenie się mu – zwłaszcza w rzucie z góry – ujawnia, że ten element marsjańskiego krajobrazu jest starszy niż uskoki Tantalus Fossae. Widać bowiem, jak niektóre ze żłobień przecinają krater. „To wskazuje, że musiał być obecny na Marsie, jeszcze zanim wulkan się wypiętrzył i utworzył Tantalus Fossae” – napisano w informacji prasowej ESA. Na zdjęciach są jednak jeszcze inne, mniejsze kratery. One z kolei są młodsze niż długie rysy znaczące powierzchnię Marsa. Mars Express obrazuje Czerwoną Planetę z pomocą High Resolution Stereo Camera (HRSC). Urządzenie dostarcza pięknych ujęć, pokazujących niezwykłe formacje geologiczne na powierzchni Marsa. Jak podaje ESA, już siedem lat temu sonda sfotografowała 97 proc. powierzchni Marsa z dokładnością 60 metrów na piksel. Na pokładzie tej sondy znajduje się też urządzenie współtworzone przez Polaków. Specjaliści z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk pracowali przy spektrometrze fourierowskim Mars Express. Obecnie grupa marsjańska CBK PAN analizuje dane przekazywane przez sondę. Źródło: ESA. Fot. . Polaris Images/East News (zdjęcie poglądowe) Coraz częściej słychać głosy, że na Marsie mogą znajdować się pokłady zamrożonej wody. Teraz brytyjscy naukowcy, analizując zdjęcia NASA odkryli błotniste struktury, które tym silnie potwierdzają dotychczasowe tezy. Istnienie wody może zaś świadczyć o istnieniu różnych form życia na Czerwonej Planecie. Na Marsie znajduje się woda – od jakiegoś czasu słychać głosy naukowców. Wyniki najnowszych badań zdjęć satelitarnych powierzchni Marsa, opublikowane właśnie w magazynie Nature Geoscience, określane są jako „bardzo ekscytujące” i „niespodziewane”. Tak przynajmniej mówi o nich autor artykułu dr Petr Broza z Instytutu Geofizyki Czeskiej Akademii Nauk. Woda na Marsie?Według najnowszych analiz, naukowcy twierdzą, że na Marsie swego czasu musiała znajdować się woda w stanie ciekłym. Wynika to z analizy zdjęć przedstawiających struktury przypominające zaschnięte błoto. Początkowo myślano, że jest to efekt zastygniętej lawy. Obecnie dostrzeżono, że materiał osadowy może być wynikiem także wypłynięcia na powierzchnię dużych ilości się to z odkryciami z początku roku, wedle których pod powierzchnią Marsa mogą znajdować się głębokie nawet na kilometr pokłady lodu. Naukowcy przeprowadzili badanieNaukowcy doszli do swoich wniosków, próbując odtworzyć warunki panujące na Marsie w warunkach laboratoryjnych na Ziemi. Sprawdzili jak zachowałoby się błoto, gdyby poddać je warunkom atmosferycznym i grawitacyjnym, takim jakie panują na Marsie, i zobaczyć jakiego rodzaju struktury zostałyby utworzone. Wyniki tej analizy sprawiły, że naukowcy są teraz coraz bardziej pewni, że na Marsie była kiedyś woda w stanie ciekłym. Obecnie pozostaje więc pytaniem czy istnieje szansa na dotarcie do zasobów lodu i utylizacja ich w jakiś że czeka nas jeszcze długa droga ku pełnej eksploracji słynnej Czerwonej Planety, ale obecne odkrycia stanowią kroki w odpowiednią także: „Siły Kosmiczne” na pierwszym zwiastunie. Nowy serial twórców „The Office” zainpsirowany słowami Trumpa Wysoka temperatura, nasłonecznienie, brak wystarczających opadów czy niewłaściwe ich gospodarowanie wpływają na bardzo niekorzystną sytuację hydrologiczną w Polsce. W wielu regionach kraju - takich jak okolice rzeki Olzy na Śląsku - wody jest niewiele. W Moryniu na Pomorzu Zachodnim władze zaapelowały o rozsądne gospodarowanie zubożałymi powodu utrzymującej się wysokiej temperatury i braku opadów wiele regionów kraju cierpi z powodu niedoborów wody. W Moryniu (woj. zachodniopomorskie) pojawiły się apele o jej oszczędzanie. Jeśli nie będą respektowane, władze poinformowały, że będą przeprowadzać okresowe wyłączanie dostępu. Mniejsze ciśnienie w wodociągachJak podano, by wypełnić polecenie, warto na przykład stworzyć zbiorniki, które zatrzymywać będą wodę pochodzącą z opadów deszczu. Taką deszczówkę można wykorzystać do podlewania ogródków i trawników przy posesjach w kryzysowych sytuacjach, takiej jak że Moryń położony jest w pobliżu jeziora, w wodociągach może brakować wody. Władze zapewniły jednak, że mieszkańcy nie powinni tego odczuć. - [Mniejszego - przyp. red.] ciśnienia mieszkańcy nie zauważyli. To, co my widzimy na naszych urządzeniach, że nasze zestawy po prostu dłużej pracują, dłużej trwa napełnianie i dobicie ciśnienia. Odbiorcy nie mogli tego zauważyć, my się martwimy o to, bo jest susza. Widać to po zbiornikach wodnych, jeziorach. Poziom wód strasznie się obniża, no i stąd nasz apel - mówił Marcin Sobczyński, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w dodają, że nie chodzi o gospodarstwa domowe, ponieważ tam wody na pewno nie zabraknie. Okresowe wyłączenia dotyczyć mają przede wszystkim ogródków Olza na ŚląskuZ kolei w Cieszynie (woj. śląskie) niedobór wody widoczny jest najlepiej w okolicach rzeki Olzy. Jak podali eksperci Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, jej poziom sięga zaledwie sześciu centymetrów. O tej porze roku normą jest co najmniej dwukrotnie wyższa wartość. Podobnie jest w wielu innych stacjach pomiarowych na polskich rzekach. W blisko połowie ośrodków stwierdza się stan suszy może poprawić sytuację?- Działalności są dwie. Jedna, krótkoterminowa, która może dać efekt w ciągu dwóch-trzech lat, czyli budowa zbiorników retencyjnych, zastawek i tym podobnych rzeczy. Druga to odczekanie do 30 lat, aż cały nasz ekosystem, tam, gdzie Olza bierze początek, czyli w naszych górach, się zregeneruje po wycince świerka, spowodowanej jego schnięciem. Kiedy młode drzewa osiągną pewien wiek, to powinno się znacznie poprawić, ale to jest kwestia lat - opowiadał starosta cieszyński Mieczysław IMGW - susza hydrologicznaWedług mapy ostrzeżeń hydrologicznych IMGW, sytuacja w wielu regionach kraju jest bardzo zła. Praktycznie nie ma województwa, w którym w poniedziałek nie obowiązywałby alert przed suszą hydrologiczną. Najwięcej wydano ich dla zachodniej i południowo-zachodniej Polski. Ostrzeżenia dotyczą także części Warmii i Mazur, Mazowsza, Lubelszczyzny, Podkarpacia, Ziemi Łódzkiej oraz IMGWŹródło zdjęcia głównego: Shutterstock/IMGW